,
kopiować czy nie?Sequentix...
kopiować czy nie?
Jak uważacie czy kopiowanie uszu i ogonów powino być zabronione czy nie?Ja osobiście jestem za kopiowaniem.Uważam że wiele ras traci swój urok i wyglądają po przez zakaz kopiowania np azjata czy doberman.Chociasz są i takie które zyskują (boksery i rottweilery) jestem przeciwnego zdania..po cos naszym psiakom wyrosły ogony i uszyska i wolałabym aby pozostały...zwróć uwagę, ze może te kopiowane psiaki to nasze przyzwyczajenie , ze np.doberman ma cięte uszka i ogon...gdybyś wychowywał(a) się z widokiem psiaków ze wszystkim co mu Natura dała , przypuszczam, ze dziwnym byłby widok psiaka z kopiowanym ogonkiem albo uszkami...ale to moje zdanie Cytat: Napisane przez viola_73 wszystkim co mu Natura dała Klapnięte ucho psu nie dała natura a człowiek poprzez takie a nie inne krzyżowanie. Moim zdaniem zakładanie tego tematu jest bez sensu znowu zacznie się dyskusja na 50 stron z której i tak nic nie wyniknie bo przeciwnicy zostaną przeciwnikami a zwolennicy zwolennikami. masz rację Basiu!! nie przekonamy siebie nawzajem, ale wyrazic swoje zdanie zawsze warto... Ja jestesm za kopiowaniem Tyle czasu kopiowano uszy, ogonki i nie bylo takiego rozglosu na ten temat Jakis czas temu weszla ustawa i pojawily sie zacieci przeciwnicy jak i zwollenicy kopiowania Slyszalem ze ten zakaz przyszedl z Europy , poniewaz spore grono tamtych HODOWCOW na zywca cielo uszka i ogonki, by zaoszczedzic , poniewaz ten zabieg w Europie byl baardzo drogi Ale tak slyszalem, zadnego artykulku nie czytalem i nie moge tego potwierdzic dowodami Kazdy ma gust i podobaja sie rozne rzeczy, mamy do tego prawo i trzeba szanowac kazdego zdanie odnosnie tej kwestii Ja nigdy nie przyzwyczaje sie do Dobermana z ogonem, czy boksera z ogonem To juz nie jest too Gdy ten zabieg wykonuje sie pod naroza w dobrych warunkach to mysle iz nie jest to zadne okrucienstwo Kurcze tyle ludzi umiera dziennie z glodu na swiecie :(, ze naprawde sa o wiele powazniejsze kwestie do refleksji i naprawde mozna sie zamartwiac bardziej powaznymi sprawami Pozdro ! Pozwolę sobie skopiować z dogo świetne tłumaczenie artykułu z "Advocates for Animals" Advocates for Animals 10 Queensferry Street Edinburgh Scotland EH2 4PG Czemu cięcie ogonów u psów powinno być zakazane? 1.Procedura cięcia ogonów Procedura ta obejmuje amputację większej części ogona. Przeprowadza się ją zazwyczaj u szczeniąt w wieku 2- 5 dni, używając nożyczek, cążków do paznokci; czasami stosuje się procedurę zakładania gumowej opaski uciskowej która- przez odcięcie dopływu krwi - powoduje zmartwienie i odpadnięcie ogonka. Zabieg przeprowadzany jest przez weterynarza, aczkolwiek w niektórych przypadkach przeprowadzają go nielegalnie sami hodowcy. Nie używa się zazwyczaj anestezy ani nawet środków uśmierzających ból. Na około 200 ras zarejestrowanych przez Kennel Club 50 – 60 jest rasami którym tradycyjnie kopiowano ogony. Ogon jest naturalnym przedłużeniem ostatniej części kręgosłupa i zazwyczaj składa się z 6 do 23 kręgów, otoczonych mięśniami obsługiwanymi przez 4 – 7 sparowanych nerwów. Mięśnie ogona (znajdujące się w tylnej części zadu jak i w samym ogonie) są połączone z kręgosłupem ścięgnami. Długość cięcia różni się w poszczególnych rasach, ale rasy tradycyjnie krótko kopiowane (jak np. rottweilery) mają pozostawiane 1 – 2 kręgi. Zabieg cięcia ogona obejmuje przecięcie / zmiażdżenie skóry, mięsni, do siedmiu par nerwów, kości i przyłączeń chrzęstnych.
(...) Badania statystyczne przeprowadzone w Australii w 1996 roku wykazały, że 76% lekarzy weterynarii wykazywało, iż cięcie ogonów powoduje „silny lub uciążliwy ból” u szczeniąt, przy czym żaden (0%) z przebadanych lekarzy nie zgłosił przeświadczenia iż szczenięta „nie czują w ogóle bólu”. .2 Reakcje szczeniąt na cięcie ogonów. Przeprowadzone szczegółowe obserwacje na grupie 50 szczeniąt w wieku 3-5 dni poddanych zabiegowi obcięcia ogonów a następnie nałożenia szwów na kikuty (badania prowadzone przez badaczy Wydziału Medycyny i Chirurgii Zwierząt Domowych Uniwersytetu w Queensland) potwierdzają, że szczeniak poddawany amputacji ogona cierpi. Raport badaczy stwierdza: Wszystkie szczenięta przejawiały silny niepokój podczas procedury. Relatywnie stałe, ciche odgłosy (wokalizacja) podczas przygotowań do zabiegu zmieniały się dramatycznie podczas samego ciecia; wzrastała ich siła, głośność i zmieniały się w ostre, gwałtowne dźwięki. Intensywność wokalizacji nieco malała (niemniej pozostawała zdecydowanie wyższa niż przed samym zabiegiem) aby wzmóc się gwałtownie podczas zakładania szwów. Średnia ilość krzyków wydanych podczas amputacji wynosiła 24 (u poszczególnych osobników od 5 do 33). Średnia ilość skowytów podczas zabiegu: 18 (2-46). Wszystkie szczenięta krwawiły po zabiegu. (...) Czasami sugeruje się, że szczenięta nie czują silnego bólu, skoro tak szybko po zabiegu zasypiają lub zaczynają ssać matkę. Jest to rozumowanie błędne. Naukowcy wskazują na fakt, iż istnieją ewolucyjne mechanizmy, pomagające szczenięciu znieść szok, zachować siłę potrzebną do przeżycia po drastycznym nawet zranieniu. Przypuszcza się także że ssanie matki ma działanie uśmierzające ból, akt ssania stymuluje wydzielanie endorfin redukujących nieco ból. Niekiedy słyszy się, iż szczenięta (...) czują mniej bólu niż zwierzęta starsze ponieważ ich system nerwowy nie jest całkiem dojrzały. Na przykład, komórki nerwowe odpowiedzialne za przewodzenie impulsów bólowych są nie do końca dojrzałe gdyż ulegają jeszcze dalszej mielinizacji. Jednakże ten punkt widzenia nie jest wiarygodny i to z szeregu powodów. Jeśli chodzi o zagadnienie mielinizacji komórek nerwowych, to pełna mielinizacja nie jest niezbędna dla umożliwienia przewodnictwa neurologicznego, wpływa tylko i wyłącznie na jego szybkość! Nie ma to wpływu na intensywność odczuwanego bólu. (...) Polegając na badaniach prowadzonych na zlecenie Departamentu Środowiska, Żywności i Upraw w 2004 roku wykonanych przez eksperta zajmującego się bólem u zwierząt z Centrum Etyki Biomedycznej na Uniwersytecie w Birmingham stwierdzono, iż „bardzo młode zwierzęta odczuwają silniejszy ból, niż dorosłe”. Badania na myszach sugerują że ucięcie końca ogona zwiększa następnie wrażliwość na ból nie tylko odczuwalny w końcu ogona, ale w całym ogonie – jest to efekt zwany „hiperbólowością”. Stąd prosty wniosek, iż młode zwierzęta odczuwają ból, a trwałość tej nadwrażliwości może ciągnąć się później miesiącami. c.d.n 4. Ból długotrwały. Podobnie jak w przypadku ludzi, zwierzęta mogą pozostawać pod wpływem działania bólu długotrwałego bez ewidentnego okazywania go. Istnieją dowody na istnienie kilku typów „patologicznego”, długotrwałego bólu będącego rezultatem zniszczenia tkanki spowodowanego cięciem. Ból patologiczny charakteryzuje się w ten sposób:
Obserwuje się to zjawisko również u padłych szczeniąt podczas przeprowadzania sekcji.
Z uwagi na powiązania mięśni ogona, zadu oraz okolic miednicy, cięcie ogonów może nieść ze sobą oddalone w czasie i długotrwałe skutki w postaci dysfunkcji mięśni związanych z odbytem, prostnicą i miednicą. Chroniczne problemy związane z częściowym zniszczeniem lub degeneracją ogona to, między innymi, zwiększone ryzyko wystąpienia nietrzymania stolca, moczu oraz przepukliny krocza (...) Obcięcie części czy całości ogona upośledza mięśnie uczestniczące w ważnych funkcjach organizmu. Już w latach 80-tych XX wieku zaczęto sugerować, iż mięśnie te mogą nie rozwijać się prawidłowo w przypadku szczeniąt którym usunięto ogony. Co więcej, mięśnie te ulegają stopniowej degeneracji u psów którym amputowano ogon w wieku dorosłym. Statystyki potwierdzają iż rasy takie jak boksery (rasa tradycyjnie kopiowana) mają predyspozycje do przepukliny kroczowej. W badaniach porównawczych psów rasy corgi stwierdzono poważny niedorozwój mięśni levator ani oraz coccygeus u psów z ogonami kopiowanymi w stosunku do ich współbraci z nie ciętymi ogonami. Stwierdza się również iż przypadłość nabytego nietrzymania moczu spowodowana jest niedorozwojem lub upośledzeniem mięśni otaczających prostnicę. (...) W 1997 r. Notes Weterynaryjny stwierdził wprost na swoich łamach: „Cięcie ogonów jako takie stanowi czynnik ryzyka”.
Zwyczajowym argumentem zwolenników cięcia jest taki, że psy których nie poddano temu zabiegowi są narażone na uszkodzenia i zranienia ogona. Jednak ten punkt widzenia nie jest w ogóle wsparty żadnymi badaniami! Kliniki weterynaryjne w ankietach przyznają, iż uszkodzenia ogonów u psów są raczej rzadkimi rodzajami urazów. (...) Królewska Akademia w Edynburgu posiada akta ponad 12000 (!) psów w których znajduje się jedynie 47 przypadków uszkodzenia ogona. (...) W 1996 r. przeprowadzono badania w 10 klinikach weterynaryjnych w Danii. Na 70000 przypadków leczonych w nich psów miało miejsce 26 incydentów uszkodzeń ogonów. Raport z tych badań podkreślał, że przypadki zranień ogona są niezwykle rzadkie. Dodatkowo – nie było statystycznych różnic w uszkodzeniu ogonów w rasach tradycyjnie ciętych a w rasach którym nigdy ogonów nie kopiowano (słowem – tyle samo – procentowo - labradorów uszkadzało sobie ogony, co i spanieli – przyp. tłum.) 1.2.:”Rasy pracujące” i ich zadania. Następnym argumentem na rzecz cięcia ogonów jest praca wykonywana przez niektóre rasy psów. W wyniku wykonywanych zadań psy te miałyby być szczególnie podatne na konkretne rodzaje uszkodzeń – w tym przypadku ogonów – toteż należy je obcinać niejako profilaktycznie. Jest to nieprzekonujące z kilku powodów. Po pierwsze – przeważająca większość psów z ras pracujących jest obecnie jedynie psami do towarzystwa lub wystawowymi... DEFRA stwierdza: „naprawdę pracujące zwierzęta stanowią nikły ułamek procenta psiej populacji. Jest zarówno niewłaściwe, jak i nieuzasadnione twierdzić, że należy profilaktycznie obciąć ogony całemu miotowi dowolnej rasy – pracującej lub niepracującej – bowiem może się zdarzyć że któryś szczeniak będzie narażony na niebezpieczeństwo uszkodzenia w dorosłym życiu”. c.d.n.
Królewskie Kolegium Chirurgów Weterynaryjnych (RCVS) oświadczenie wydane w 2005 roku: Kolegium przez wiele lat było mocno przeciwne cięciu ogonów u psów w jakimkolwiek wieku, przez kogokolwiek, chyba że można wykazać iż jest to zabieg przeprowadzony naprawdę z przyczyn terapeutycznych. Cięcie ogonów nie może być określane jako profilaktyczne dopóki nie podejmuje się go dla rzeczywistej ochrony konkretnego zwierzęcia przed poważnie zagrażającymi mu uszkodzeniami lub chorobami co do których mamy pewność iż ich prawdopodobieństwo wzrośnie w przyszłości. Należy udowodnić, że zagrożenie takie wystąpi w przypadku gdy psa nie podda się zabiegowi. Zagrożenie infekcjami wynikającymi z zalegania kału nie może być argumentem dla tego zabiegu. Cięcie ogona nie może być określane jako „profilaktyczne” kiedy jest dokonywane li i jedynie na żądanie właściciela, lub tylko dlatego, że pies należy do danej rasy czy typu. Nasze Kolegium stwierdza, że taki postępek jest nieetyczny. Cięcie ogonów dla przyczyn jakichkolwiek innych niż ściśle terapeutyczne jest czynem hańbiącym nasz zawód. Komitet Opieki nad Zwierzętami Domowymi (CAWC) konsultacja w sprawie badań przeprowadzonych przez DEFRA w 2002 r. : Przyzwalanie na propagowanie psów z ciętymi ogonami nie jest zgodne z podstawowymi zasadami wyznaczonymi przez RCVS (Royal Commitee of Veterinary Surgeons, op. cit.. 5.1.), a jest to robione nieświadomie przez część środowiska. Jedyną metodą zapobiegającą temu byłoby zdelegalizowanie cięcia ogonów, za wyjątkiem przypadków w których chirurg mógłby przedstawić przekonującą dokumentację medyczną ilustrującą konieczność takiego zabiegu dokonanego na konkretnym zwierzęciu. Szkocka SPCA Wydział weterynaryjny SPCA ogłosił następujący komentarz do sprawy: Widujemy tysiące psów przewijających się przez centra adopcyjne i szpitalne naszej organizacji rocznie. Pośród tysięcy przypadków uszkodzenia ogonów niemal nie istnieją – a te, które zachodzą, dotyczą głównie greychoundów i lurcherów (rasy nigdy nie kopiowane – przyp. tłum). Widujemy za to znacznie więcej przypadków związanych z powikłaniami po cięciu ogonów, kiedy to zabieg przeprowadzono nieudolnie albo po prostu coś poszło nie tak w procesie gojenia. Często są to uszkodzenia na całe życie tych psów. Nasza polityka jest jasna – jesteśmy przeciwko praktyce obcinania ogonów psom. Nasze stowarzyszenie nie jest w stanie dostrzec jakiegokolwiek powodu dla takich zabiegów. Co więcej, dysponujemy argumentami na niekorzyść takiego postępowania. Nasze stowarzyszenie pragnęłoby, aby ustalono jasne i skuteczne prawo mówiące iż zabiegi takie są nielegalne i stanowią przestępstwo (z nielicznymi wyjątkami terapeutycznymi). SPCA – wspierając zakaz obcinania ogonów – zaznacza, że dopóki niektórzy chirurdzy będą praktykować taką działalność, powinni wykazać się pełną dokumentacją medyczną poświadczającą absolutnie niezbędną konieczność tego procederu. Bibliografia – źródła 1. Anti-Docking Alliance. Memorandum submitted to the House of Commons Select Committee on Environment, Food and Rural Affairs, 8.9.2004 2. V Molony and J E Kent. Assessment of acute pain in farm animals using behavioural and physiological measurements. Journal of Animal Science 75:266-272 (1997) 3. S J Lester et all, Behavioural and cortisol responses of lambs to castration and tailing using different methods. New Zealand Veterinary Journal 44:45-54 (1996) 4. P C Bennett and E Perini, Tail docking in dogs: a review of the issues. Australian Veterinary Journal 81(4):208-218 (2003) 5. G J Noonan et al., Behavioural observations of puppies undergoing tail docking. Applied Animal Behaviour Science 49:335-342 (1996) 6. Professor David B Morton, Oral evidence given to House of Commons Select Committee on Environment, Food and Rural Affairs, Q 212. 8.9.2004 7. J E Kent et al., Randomised, controlled field trial of two new techniques for the castration and tail docking of lambs less than two days of age. Veterinary Record 154:193-200 (2004) 8. Animal Welfare Veterinary Team, A review of the scientific aspects and veterinary opinions relating to tail docking in dogs. Department for Environment, Food and Rural Affairs (2002) 9. R K Wansbrough. Cosmetic tail docking of dogs. Australian Veterinary Journal 74(1):59-63 (1996) 10. L A A Janssens and S Peeters. Comparisons between stress incontinence in women and sphincter mechanism incompetence in the female dog. Veterinary Record 141:620-625 (1997) 11. P G G Darke, M V Thrusfield and C G G Aitken, Association between tail injuries and docking in dogs. Veterinary Record 116(15):409 (1985) 12. P Willeberg, Report to the Animal Welfare Council regarding an assessment of reports on tail injuries. The Royal Veterinary and Agricultural University. (1996). Available at www.antidockingalliance.co.uk 13. RCVS. Docking of dogs’ tails. RCVS position. 30.09.2005. www.rcvs.org.uk 14. BVA. Tail docking. Policy statement by the British Veterinary Association. 12 March 1997. 15. BSAVA. BSAVA welcomes Animal Welfare Bill. 16 July 2004. www.bsava.com 16. CAWC. Response of the CAWC to Defra’s consultation letter on an Animal Welfare Bill (April 2002). www.cawc.org.uk 17. Scottish SPCA. Personal correspondence with Ian Futter, Veterinary Services Manager. 18. European Commission Scientific Veterinary Committee. The welfare of intensively kept pigs. 30 September 1997. Źródło oryginału: http://www.advocatesforanimals.org.u...prohibited.pdf nie ciąć,nie ciąć,nie ciąć...:talktothehand: niech człowiek sam się poda operacji plastycznej jeśli chce cos zmienić dla siebie żeby wizualnie lepiej wyglądać :stitch: oczywiście bez znieczulenia :goodvibes: i niech zacznie od cięcia uszu...palców...i na żywe rany zakłada mu sie szwy ..normlanie dramat...niby świat cywilizowany :hot: Oststnio wiozłam do nowego domu pięknego skądinąd, wielkiego dobermana, skopiowanego wyjątkowo okropnie i nieudolnie:banghead: Pies ma uszy ścięte prawie do chrząstek, z bliska widać obrzydliwe blizny. Zero możliwości wyrażenia emocji za pomocą uszu i ogona- jak taki pies ma się prawidłowo porozumiewać z innymi???? Poza tym warto pamiętać że np. ogon służy w ruchu jako przeciwwaga i ster, przy bieganiu, zwrotach, także przy pływaniu. Estetyka- cóż to kwestia w dużej mierze przyzwyczajenia.... Użytkowość- przecież w dzisiejszych czasach psy nie walczą, nie pilnują stad przed wilkami (może podhalany, akurat niekopiowane). A większość psów obecnie użytkowych to psy, które nie były i nie są kopiowane- ONy, labki, belgi... temat jest bez sensu bo ani zwolennicy ani przeciwnicy nie zmienia zdania tylko zaczną się kłócić i nic z tego nie wyniknie napisze tylko tyle jestem zwolenniczka kopiowania i nic tego nie zmieni, nie widzę w tym ani barbarzyństwa ani jakiejkolwiek szkody dla zwierząt, tyle setek lat kopiowano i jakoś i nic się nie działo a teraz co? Cytat: Napisane przez Carola temat jest bez sensu bo ani zwolennicy ani przeciwnicy nie zmienia zdania tylko zaczną się kłócić i nic z tego nie wyniknie napisze tylko tyle jestem zwolenniczka kopiowania i nic tego nie zmieni, nie widzę w tym ani barbarzyństwa ani jakiejkolwiek szkody dla zwierząt, tyle setek lat kopiowano i jakoś i nic się nie działo a teraz co? Dokładnie. Popieram. A najciekawsze jest to, że ci zażarci przeciwnicy kopiowania jakoś nic nie mają przeciw sterylizacji psów i suk. Ciekawe, jakby takiemu mądrali i poważnemu autorytetowi dać do wyboru, że utnie mu się ogon albo jądra to ciekawe co by wybrał..? Cytat: Napisane przez ulvhedinn
Królewskie Kolegium Chirurgów Weterynaryjnych (RCVS) oświadczenie wydane w 2005 roku: Kolegium przez wiele lat było mocno przeciwne cięciu ogonów u psów w jakimkolwiek wieku, przez kogokolwiek, chyba że można wykazać iż jest to zabieg przeprowadzony naprawdę z przyczyn terapeutycznych. Cięcie ogonów nie może być określane jako profilaktyczne dopóki nie podejmuje się go dla rzeczywistej ochrony konkretnego zwierzęcia przed poważnie zagrażającymi mu uszkodzeniami lub chorobami co do których mamy pewność iż ich prawdopodobieństwo wzrośnie w przyszłości. Należy udowodnić, że zagrożenie takie wystąpi w przypadku gdy psa nie podda się zabiegowi. Zagrożenie infekcjami wynikającymi z zalegania kału nie może być argumentem dla tego zabiegu. Cięcie ogona nie może być określane jako „profilaktyczne” kiedy jest dokonywane li i jedynie na żądanie właściciela, lub tylko dlatego, że pies należy do danej rasy czy typu. Nasze Kolegium stwierdza, że taki postępek jest nieetyczny. Cięcie ogonów dla przyczyn jakichkolwiek innych niż ściśle terapeutyczne jest czynem hańbiącym nasz zawód. Komitet Opieki nad Zwierzętami Domowymi (CAWC) konsultacja w sprawie badań przeprowadzonych przez DEFRA w 2002 r. : Przyzwalanie na propagowanie psów z ciętymi ogonami nie jest zgodne z podstawowymi zasadami wyznaczonymi przez RCVS (Royal Commitee of Veterinary Surgeons, op. cit.. 5.1.), a jest to robione nieświadomie przez część środowiska. Jedyną metodą zapobiegającą temu byłoby zdelegalizowanie cięcia ogonów, za wyjątkiem przypadków w których chirurg mógłby przedstawić przekonującą dokumentację medyczną ilustrującą konieczność takiego zabiegu dokonanego na konkretnym zwierzęciu. Szkocka SPCA Wydział weterynaryjny SPCA ogłosił następujący komentarz do sprawy: Widujemy tysiące psów przewijających się przez centra adopcyjne i szpitalne naszej organizacji rocznie. Pośród tysięcy przypadków uszkodzenia ogonów niemal nie istnieją – a te, które zachodzą, dotyczą głównie greychoundów i lurcherów (rasy nigdy nie kopiowane – przyp. tłum). Widujemy za to znacznie więcej przypadków związanych z powikłaniami po cięciu ogonów, kiedy to zabieg przeprowadzono nieudolnie albo po prostu coś poszło nie tak w procesie gojenia. Często są to uszkodzenia na całe życie tych psów. Nasza polityka jest jasna – jesteśmy przeciwko praktyce obcinania ogonów psom. Nasze stowarzyszenie nie jest w stanie dostrzec jakiegokolwiek powodu dla takich zabiegów. Co więcej, dysponujemy argumentami na niekorzyść takiego postępowania. Nasze stowarzyszenie pragnęłoby, aby ustalono jasne i skuteczne prawo mówiące iż zabiegi takie są nielegalne i stanowią przestępstwo (z nielicznymi wyjątkami terapeutycznymi). SPCA – wspierając zakaz obcinania ogonów – zaznacza, że dopóki niektórzy chirurdzy będą praktykować taką działalność, powinni wykazać się pełną dokumentacją medyczną poświadczającą absolutnie niezbędną konieczność tego procederu. Ocho, eksperci od etyki weterynaryjnej się znaleźli..można pęc ze śmiechu No tylko prosze bez bojów zażartych. Punkt nr 1!!! Każdy ma prawo do swojego zdania. 2. Każdy ma prawo je wyrażać. Ale ja bym proponowała by nie otwierać nowego wątku w celu kontynuowania tematu kopiowania uszu i powodów do kłutni i dyskusji w sytuacji w której rasy podlegające kopiowaniu uszu i ogonów maja już takie wątki w swoich działach i radziłabym sobie przejżeć forum zamiast zakładać nowy wątek i kochani nie dawajcie się wciągać w kłutnie. Może kolejny wątek na temat kopiowanie nie przekona zwolenników i przeciwników do zmiany zdania ale wiele osób nie ma pojęcia,że zakaz ciecia uszu i ogonów (z powodów innych niż ratowanie życia i zdrowia)istnieje w Polsce od 10 lat. Ponieważ ZK nie wprowadziło zakazu wystawiania psów kopiowanych proceder trwa w najlepsze..zmieniło sie tylko to,że kiedyś zabiegi te wykonywało sie legalnie a teraz zeszły w pewnym sensie do "podziemia" ... Nikt kto kopiował uszy czy ogon nie powie publicznie kiedy, gdzie i u kogo wykonywał ten zabieg bo zdaje sobie sprawę,że weterynarzowi,który go wykonał grożą powazne sankcje łącznie z utratą prawa do wykonywania zawodu. Nie opowiadam się za cięciem. Kopiowane :thumbsup: Ogólnie dyskusja totalnie bezsensowna :banghead:. Cytat: Napisane przez Shanara kiedyś zabiegi te wykonywało sie legalnie a teraz zeszły w pewnym sensie do "podziemia" ... Nikt kto kopiował uszy czy ogon nie powie publicznie kiedy, gdzie i u kogo wykonywał ten zabieg bo zdaje sobie sprawę,że weterynarzowi,który go wykonał grożą powazne sankcje łącznie z utratą prawa do wykonywania zawodu. I to jest właśnie najgorsze co się mogło stać to daje duże pole manewru dla partaczy. Kolejny powielony wątek w sprawie, gdzie chyba wszyscy tu, wszystko, co mieli do powiedzenia - powiedzieli. Po co bić pianę po raz enty. Proponuję zamknąć ten wątek. Ale się dajecie łatwo wciągać w Kamilowe sondy. Chłopak jest na etapie testowania forum i na każdy temat zakłada sondę, nie sprawdzając czy taki temat już był wcześniej poruszany czy nie. Ja też jestem za zamknięciem tego tematu - bo zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy kopiowania i po co to tu znowu roztrząsać. . Nie jestem ani za ani przeciw kopiowaniu uszu i ogona.Ale jeśli już kopiować to niech to będzie zrobione profesjionalnie i fachowo tak aby pies jak najmniej cierpiał z tego powodu.Mi osobiscie wet który opiekuje sie moimi zwierzętami odmówił skopioania uszu mojej suni.Ogonek skopiował hodowcaMam nadzieje tylko że zrobił to dobrze i ja nie bolało. Kopiowane cc mają swój nieodparty urok i szkoda by było żeby cc pozostał tylko bio. Ja bardziej skłaniam się ku kopiowaniu. Podobają mi się kopiowane , ale sama bym się na to nie zdecydowała i raczej nie kupiła bym psa od hodowcy , który kopiuje uszy i ogony:scratchchin: |
Menu
|