,
Pierwsza cieczka.Sequentix...
Pierwsza cieczka.
Postanowiłam zrobić taką ankietę żeby przygotować się na to, co nieuniknione - na cieczkę. Jako że zawsze miałam psy przeżywałam dotycjhczas tylko cieczki suczek sąsiadów :roll: , ale teraz czeka mnie cieczka w domu :) Pytanie tylko kiedy? czy już teraz czy dopiero za pół roku? Zaczęła mnie zastanawiać ta kwestia od ostatniej wizyty u wetki naszej gdy spytała mnie "no i jak z cieczką" a ja tylko "yyy no jeszcze nie teraz...chyba" :wink: No my też się zastanawiamy kiedy nastąpi "ten dzień" a że chcemy wybrać sie na pierwszą wystawę do Leszna pod koniec maja Albinka będzie miała wtedy ok 8 miesięcy,to cieczka może nam zmienić plany :( Pozdrawiamy gorąco!!!!!!!!!! Moje laski pierwszą cieczkę miały w wieku ok. 9 miesięcy. Alma pierwszą cieczkę miała w wieku 7 a drugą 14-tu miesięcy. Moja ma od wczoraj :( roczek za 3 dni. Jest juz taka "dorosła" :) http://img198.exs.cx/img198/4515/acoto6mh.jpg http://img181.exs.cx/img181/6198/img00083qd.jpg Podnoszę ;) Może jeszce ktos się dopisze? Moje dziewczyny około 8 miesiąca :) dwie, trzecia jeszcze nie miała. pozdrawiam Moja sunia miała 9 miesięcy. Bira miała w wieku równo 9 miesięcy :? 11 miesięcy moje zwykle dostawały pierwszą cieczke jak miały rok, albo trochę więcej. Moja dostała jak miala rok, teraz czekamy na drugą.. bo druga cieczka to tez zagadka.... wszystkim serdecznie dziękuję za odpowiedzi!!! :D Feba jest w trakcie.Ma 11,5 miesiąca. stella miala 9 m-cy pierwsza cieczka-9miesiecy,teraz kazda regularnie co 6 miesiecy. mam nadzieje ze nastepna spozni sie o tydzien,bo wybieramy sie na PIT BULL SHOW do Bialegostoku :lol: Chantal,a kiedy to będzie? A tak w ogóle to pierwszą cieczkę przechodzimy wszyscy :lol: .Nawet mój mąż,któremu jakiś psi kawaler wskoczył na plecy,gdy szedł wczoraj rano po bułki do sklepu :D :D :D . Cytat: Napisane przez MIODKI Chantal,a kiedy to będzie? W dniach 30.04.-1.05.2005 (długi weekend) w Kompleksie hotelowym "Nad Zalewem" w Wasilkówie k/Białegostoku odbędzie się "Pit Bull Show - Białystok 2005". Informacje odnośnie planowanych dyscyplin, zgłoszeń, cen noclegów, itp. wkrótce na stronie : http://www.workingpitbulls.prv.pl Serdecznie zapraszamy. [/b] Dzięki. :iccmokcm: dieta cieczkowa? Nesa: 10.5 miesiąca Uczciła w ten sposób Wielką Sobotę 8) Jak na razie nie wzbudziło to uwagi żadnego samca :wink: By the way: czy ktos Was zmienia w jakis sposob diete suczek podczas cieczki? Naturalnie, farmakologicznie... Ja zaczelam od pomidorów, sałaty i rzerzuchy (no bo Święta :) ) a ja mam jeszcze inne pytanie - jak zabezpieczacie dom przed zabrudzeniem? jakieś majty czy cuś? Żadnych majtek, bo są konsumowane szubciej niż miska. U nas sprawdza się mop blisko mnie :wink: U mnie obie dostały pierwszą cieczke jak miały 10 m-cy... ta pierwsza zwykle trwa krócej... te nastepne trwają i trwają i sie skończyć nie chca :? .... u nas fantastycznie sprawdzają się majtki... czasem się zsuną i kiedyś rzeczywiście dziewczyny robiły wszystko żeby je zdjąć ale teraz już sie przyzwyczaiły... nie wyobrażam sobie jak by wyglądało moje mieszkanie gdyby nie nosiły tych galotów :lol: .... a na domiar złego ostatnio dostają cieczki w tandemie... to jest dopiero jazda 8) :lol: Paulina - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=40710643 http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...61&action=prod Moja suczka nie używała dotychczas bielizny 8) moja Costa właśnie dostała pierwszą cieczkę . Ma obecnie ponad 10-miesięcy...biega cały czas w galotkach bo jest tragedia...Pozdrawiam :lol: u nas właśnie 4 cieczka... Na szczęście FIfulec nie brudzi dużo (zasadniczo mop w pogotowiu ;) ), więc nie ma potrzeby zakładania jej bielizny. Od brudzenia zdecydowanie bardziej męczące są "serenady" naszego suczyska :lol: Jak tylko wypatrzy jakiegos psa przez okno, albo hormony zaczynają bardziej buzować to kładzie się pod drzwiami i śpiewa, popiskuje, piszczy.... Dobrze, że te psie cieczki tylko 2x w roku są :wink: dzięki za rady :D chociaż wczoraj byłam u wetki i na razie jeszce mam jakiś czas spokoju :) Podnoszę temat, bo właśnie Coco wczoraj dostała cieczkę w wieku 12 miesięcy. Owy fakt odkrył tylko buldożek, który stoi na dworzu w miejscach jej bytności jakby wrósł w ziemię, na nic nie reaguje, trzeba konusa brać pod pachę i zabierać do domu. Najśmieszniejsze jest to, że interesują go tylko ślady, jak widzi Coco to ucieka do budki, żeby go słonica nie zdeptała :lol: Olguś, to Ty już dojrzałą pannicę masz ;) A jak reszta towarzystwa? Będzie jakaś izolacja w przyszłości? a propos Cocolinki - foteczek dawno nie wklejałaś :roll: :wink: Izolację planuję w przyszłości, bo już w końcu kończymy psi domek a na czas cieczek suczysko będzie wracać do domu, żeby nie drażnić chłopców. Chwilowo plan mam taki, że pokryję ją raz, zostawiam sobie 2 szczeniaki i sterylizuję podczas porodu. Będzie z głowy. Teraz Coco siedzi u nas w sypialni, na białej jednorazowej wykładzinie (no co zrobić) i nie nakładam jej gatek. Nie łazi ze mną po całym domu i boje się konsumpcji gdy nie widzę, jeszcze tego mi potrzeba. Chwilowo podniecony jest buldożek, reszta zachowuje spokój, udają, że nic nie wiedzą (a może rzeczywiście nie wiedzą) ale mam tajemną broń Difergan i kilka innych środków uspokajających dla buldożka, bo jak przewidywałam tylko z tym buhajem będą cyrki. Coco dostaje No Smell zobaczymy jak działa w praktyce i czekamy na koniec cieczki :D W sumie się cieszę, bo Coco miała silne szczenięce ropomacicze i co jakiś czas z niej coś ciekło, a po cieczce ma się to ostatecznie uspokoić – mam nadzieję. A foteczki pstryknę jak najbardziej. pamiętaj, że tym NO Smelem możesz ją też podmywać. U nas skutkowało. I co nas jeszcze zaskoczyło, to dni płodne... Zasadniczo są ok. 10 dnia, u Fifki były od 5-6, więc obserwuj małą dobrze (co i tak na pewno czynisz) :wink: Nasza Amfeczka dostała pierwszą cieczkę na drugi dzień po skończeniu 8 miesięcy :) Ale z tego co wiem, to astki najczęściej dostają trochę wcześniej 6-7 miesiąc... Może to też od rasy zależy?? Zdaje mi się, że większe suczki dostają ciut później. Trochę się baliśmy, że możemy nie zauwazyć, bo pierwsza cieczka podobno czasem jest "utajona" :wink: . Ale było widać nawet po jej zachowaniu - na tydzień przed, zaczęła okropnie gryźć wszystko w domu, non stop coś jej trzeba było z mordki wyciągać, no i na każdy odgłos reagowała szczekaniem, prawie nie spała. Potem zaczęła puchnąć w wiadomym miejscu :wink: i po kilku dniach zaczęło się... Majtek jej nie zakładaliśmy, bo nawet jak ich nie mogła ściągnąć, to tarła tyłkiem o wszystko, a potem siadała z nieszczęśliwą miną i wyła :? Dywany pozwijane i mop w pogotowiu (dobrze, że na łóżka nie wchodzi...). Ale następnym razem chyba jej fachowe majty sprawię - może jakoś przeżyje :wink: NO to u nas na razie bajka (tfu, tfu, tfu trzy razy przez lewe ramie, żeby nie zapeszyć). Coco spokojna a właściwie szalona jak zawsze, raczej dupcię chowa, ogólnie zdziwiona, co się dziwić w końcu pierwszy raz ma cieczkę. A jak mam rozpoznać te płodne, wczoraj mocniej plamiła niż dziś, dziś prawie w ogóle. Olga wtedy plamienie ustaje i suńka bedzie przesuwać ogonek i nastawiać się każdemu napotkanemu kawalerowi. dokładnie tak, jak piszę Bira :) Wydzielina się "rozjaśnia", prawie jej nie ma, a suczka odsuwa ogonek. Żeby nabrać wprawy co do rozpoznawania dni płodnych, możesz sama sprawdzać, przykładając np. rękę . Jeśli zacznie odsuwać ogonek, to znaczy, że już juz... Jak zaczniesz to robić teraz, to będziesz widziała różnicę, i łatwiej będzie ocenić sytuację ;) Dziękuję za objaśnienia :D Zrobiłam jak poradziłaś, przyłożyłam rękę, a tu ogon do dupci dociśnięty i buzi siarczyste dostałam, czyli jeszcze nie :lol: Dobry sposób, będę chociaż zorientowana w sytuacji :lol: Olga to jeszcze minie kilka dni, kiedy Coco wejdzie w "krytyczny" okres :wink: Moja Birra zaczyna się ustawiać gdzieś ok 7 dnia i trwa to mniej wiecej 7-10 dni. Abi już od jakiegoś miesiąca chodzi z podpuchniętym tyłeczkiem ale to tyle. Może ma cieczkę utajoną?? Coś mi się widzi, że laski razem moga dostać... toż to cyrk będzie :roll: najlepsze jest popiskiwanie do każdego psa, które u nas, przy 3 cieczce przerodziło się w małe wycie :lol: Takie pitolenie szalenie szkodliwe dla nerwów jest, ale da się przeżyć :wink: :wink: :wink: U nas też było wycie :roll: Skakanie do drzwi, próby ucieczki :roll: Koszmar. Do tego fochy i pokazywanie jakim się jest ważnym i bez kija nie podchodź. Najciekawsi kawalerowiee i potencjalni kandydaci na ojców nie sięgali Birze do kolan... Do tego kopulowała z poduszką i swoim materacem :roll: :? Ufff Ciężkie jest zycie własciciela suńki :wink: Pauluś, u nas Fifka chodziła 2 miechy jakby już miała mieć cieczkę :roll: Bira, faktycznie, najlepszymi kandudatami na ojca są Ci najmniejsi (ale najbardziej zaangażowani) :lol: :lol: :lol: :lol: "nie wielkość a filuterność" lub "mały ale szatan" - jak mówią przysłowia :lol: :lol: Cytat: Napisane przez PaulinaTob "nie wielkość a filuterność" lub "mały ale szatan" - jak mówią przysłowia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie straszcie, bo to określenie idealnie pasuje do buldożka – no taki ojciec mastifowatych dzieci – koszmarek :lol: :lol: :lol: :lol: Musze się was poradzić, bo u nas pierwsza cieczka. Nasza dziewczynka zwana od kilku dni psisia smrodzia zaczęła właśnie dość intensywnie śmierdolić. Mam wrażanie, że popuszcza mocz, bo całe nogi, ogon i intymne części są mokre. Krwi praktycznie nie ma więc podejrzewam ją o gorące dni. Coś późno się zaczęły bo od 17 dnia. Śmierdoli delikatnie rzecz ujmując dość intensywnie, tak że buldożek odpadł z miłości (właśnie zbiegło się to z tym nagłym przypływem smrodu) i wyje, piszczy i szczeka 24 H na dobę, jesteśmy bliscy szaleństwa. Proszę powiedzcie, czy ten stan mokrej całej tylnej części ciała jest normalny?. Jak śpi na wykładzinie i wstanie, to normalnie jest plama jak z popuszczonego moczu. Czy to jakieś zapalenie pęcherza, czy normalka przy cieczce? Jest bardzo z siebie zadowolona, ale absolutnie się nie nastawia, raczej kryje dupsko ale humorek jak najbardziej dopisuje. Właśnie chciałam dodać, że doszedł mi obowiązek mycia nóg, ogona i dupska mojej panience, bo brudas z niej taki, że załamać się można, nic sobie z tego, że coś cieknie nie robi. Kiedy to się skończy!!!!!!!!!!!!! i czy to normalne????????? Olguś, u Fifki była tylko wydzielina (śluz +krew), nie zauważyliśmy żadnego popuszczania, ani mokrych plam. To popuszczanie może być związane z burzą hormonów. U nas wystąpiło cuś takiego sporo przed pierwszą cieczką i równiez przed nią się skończyło. Z tego co pamiętam, to wet. mówił, że takie objawy mogą wystąpić u młodych suczek (niestety nie wiem, czy w trakcie cieczki to normalne). Nasza również ma teraz pierwszą cieczkę(8 dzień).Znosi to całkiem nieźle,zobaczymy co będzie później :wink: ) Mokrych plam nie zauważyłam,jedyne co mnie dziwi to to,że sika na spacerze ok 10 razy.Może jest to wina tego,że jest taki upał i pije też bardzo dużo.Mam nadzieję,że nie jest to objaw jakiejś choroby,bo chumorek dopisuje :wink: .Czy Wasze suczki też tak miały? Moja Costa tez popuszczała pod koniec cieczki taka dośc cuchnąca ciecz...I nasz drugi mały kundelek dostawał wariacji...Myśle ze to tak miało byc bo nic jej nie jest i samo przeszło tak po tygodniu... :lol: Cytat: Napisane przez Karolina Moja Costa tez popuszczała pod koniec cieczki taka dośc cuchnąca ciecz...I nasz drugi mały kundelek dostawał wariacji...Myśle ze to tak miało byc bo nic jej nie jest i samo przeszło tak po tygodniu... :lol: Karolina dokładnie to, to samo. Hmm ciekawe fizjologicznie co to? Cieszę się, że moja słonica nie jest osamotniona :lol: w swoich wariactwach organizmu, a buldożek jest w amoku, nie da się z nim żyć, oszaleję jak to się nie skończy w miarę szybko. Gusia miała wczoraj okazję słyszeć arie buldożka, które zakłócają spokój otoczenia :lol: GoKa moja też znaczy cały teren a nie siusia w jednym miejscu, to jest normalne z tego co wiem. tak dla sprostowania : popuszczania smrodliwego śluzu to norma, natomiast wielkich, mokrych plam nie zauważyłam nigdy. A może suńka się tak zawzięcie wylizuje (jak nikt nie widzi) - i stąd te plamy :roll: Posikiwania na spacerze to norma - znak sygnał dla przystojniakó i pewnie w jakiejś mierze spowodowany przez hormony "nacisk" na pęcherz (to moje pomysły) ;) Toshi tez dostala juz cieczke tylko troche niefortunnie bo w Dzien Dziecka :lol:. Na razie wzytsko ok, nawet z niej jakos specjalnie nie leci - czsem spadnie kropelka - szczegolnie jak szczeka :lol: 8) - w sumie lekko plami. Cytat: Napisane przez GoKa Nasza również ma teraz pierwszą cieczkę(8 dzień).Znosi to całkiem nieźle,zobaczymy co będzie później :wink: ) Mokrych plam nie zauważyłam,jedyne co mnie dziwi to to,że sika na spacerze ok 10 razy.Może jest to wina tego,że jest taki upał i pije też bardzo dużo.Mam nadzieję,że nie jest to objaw jakiejś choroby,bo chumorek dopisuje :wink: .Czy Wasze suczki też tak miały? Ale fakt - na spacerze przysiada co chwila i nie wydaje mi sie ze to sprawa czestego picia, bo czasem siada i nic :roll: . Zastanawialam sie jak to z nia jest - bo amory to lubi od dawna, ale takie lekkie (ojciec francuz wiec chyba dlatego :lol: :wink: ) - ale mocniejszych zabaw, to nie lubi i powarkuje - taka cnotka. Czy to jest tak , ze po jakims czasie sunie nabieraja ochoty - np. po kilku dniach cieczki? @Paula A jak Abi? Juz stala sie kobietka, bo one z Toshi to rowiesniczki sa i ciekawam :wink: :?: No i właśnie i u nas stało się - w piątek Abi dostała cieczkę. Nie zauważyłam jakichś większych różnic, no może jest troszkę bardziej ospała i szybciej sie męczy. Majtki za to straaaasznie jej nie przypadły do gustu i pół dnia patrzyła na mnie takimi wielkimi proszącymi oczkami "noooo weź i zdejmij to ze mnie...." i stwierdziła że w tym to się w ogóle chodzić nie da jak już to siedzieć lub leżeć, ale stać to już za wiele :roll: Layla za to chodzi i ją obwąchuje co chwila :lol: Czujnik na cieczki będę miała w domu :) Cytat: Napisane przez PaulinaTob No i właśnie i u nas stało się - w piątek Abi dostała cieczkę. Nie zauważyłam jakichś większych różnic, no może jest troszkę bardziej ospała i szybciej sie męczy. No..to prawie rowno panienki dojrzewaja ;). A jakie wymiary i wage ma teraz Abi - tak z ciekawosci? ;) Cytat: Napisane przez PaulinaTob Majtki za to straaaasznie jej nie przypadły do gustu i pół dnia patrzyła na mnie takimi wielkimi proszącymi oczkami "noooo weź i zdejmij to ze mnie...." i stwierdziła że w tym to się w ogóle chodzić nie da jak już to siedzieć lub leżeć, ale stać to już za wiele :roll: Moj TZ oczywiscie majtej na czas nie zakupil, wiec w akcie desperacji dostalo sie suczyskowi jakies slipki TZ'a :lol: - przez 2 dni spelnialy w miare swoja role i nawet mala za bardzo nie narzekala i tylko 2 razy probowala sciagnac (dobre, potulne psisko), ale..."doputy..dopoki"...Toshi nie wygryzla nadprogramowej dziury oprocz tej programowej na ogon :evil: . Potem zdjelismy jej gatki - za bardzo nie brudzi - prwie wcale a i tak caly czas sie namietnie wylizuje - nawet czasem z podlogi swoje znaczenia zlizuje - takie dobre suczysko z niej :D . Taaaak - Abi też jest teraz bardzo zapracowana i myje siebie i swoje otoczenie baaardzo dokładnei (posłanie jest w mokrych plamach od tego wylizywania). Abilek waży teraz 49 kg a ile mierzy w kłębie... hm, nie wiem bo dawno jej nie mierzyłam, ale tak z 66cm to na pewno. (duzia dziewczynka :D ) No to faktycznie duuuza - bardziej "przy kosci" niz szczudlowata Toshica ;). Toshi zdecydowanie wciela sie w doga niemieskiego - w klebie ma ok. 78-79 cm :lol: , ale szczuplutka, bo jak na ten wzrost tylko 53 kg. Niestety - ostatnio nam kuleje i obawiamy sie najgorszego :cry: A u nas cieczka dobiegła końca. No jest to przeżycie w gronie stada psów zwłaszcza jednego, małego i niezwykle jurnego buldożka. Teraz czekam aż to wszystko :lol: co napuchło i zrobiło z siebie dużo tubkę zniknie bo laska jest chwilowo średnio estetyczna :lol: Olga. Czy u twojej suni to popuszczanie moczu minęło samo? Moja Coco ma pierwsza cieczkę - 14 dzień. Od wczoraj co chwila popuszcza. Wszystkie majtki mokre. Myślałam, że to cos nie tak z pęcherzem. Ale po przeczytaniu powyższego dochodze do wniosku, że to chyba normalne. Nie zauwazyłam tylko, aby ta wydzielina była smrodliwa. Raczej wygląda to jak mocz. Praktycznie minęło już całkowicie. Na dzień dzisiejszy to cieczka się skończyła bo to byłby 26 dzień tej całej przyjemności. Wczoraj popuściła dokładnie 2 krople ale psituszka jest już sucha jak się ręką macnie – za przeproszeniem, wcześniej była cała mokra i noga i ogonek i pachwinki, a teraz sucho. Pewnie nasze typy tak maja są sexi na całego :lol: szczęśliwie przechodzi ta przyjemność :D choć traciłam już nadzieję. Amstarffka mojego faceta dostala w wieku 7 miesiecy,moja niuncia jeszcze nie miala,ale czekam na rozwoj sytuacji.....mam nadzieje,ze nie bede musiala odpedzac sie od namolnych adoratorow, biegajacych po osiedlu.... Mam w domu jeszcze mala,kundelke (mala wzrostem),mieszkam w domku jednorodzinnym...i jak Tincia miala cieczke to rano nie poznalam wlasnego ogrodka...byl ZDEWASTOWANY :shock: .Bestie rozszarpaly siatke :shock: No u nas na razie jest bardzo... krwisto ;) A Abi w majtach taka nieszczęśliwa... żal mi jej strasznie ake co zrobić. Teraz się tylko zastanawiam jak to będzie - Abi skończy a Layla zacznei - cyrk cieczkowy przez 2 miechy... :roll: :roll: No i muszę wam jesczez donieśc - Miki ostatnio zauważył (!) że z Abi coś jest - ale zauważył to dopiero biedy mu baba prawie że na nosie usiadła :lol: :lol: ( a kiedys to był z niego taaaki hojrak - żadnej babie nie przepuścił :roll: ) Pauluś, wesoło to będzie, jak się im te cieczki zgrają :lol: :lol: :lol: Oj Ania wesoło to ja mam cały czas... :D O wczoraj np. Layla udawała że jest królikiem i z doopką powiniętą aż pod przednie łapy kręciła kółka na dywanie... Nie - tego się nawet opisac nie da tak żeby ktoś kto nie widział zrozumiał :roll: To zobaczyć trza :D Słonko, to nam pokaż... na foteczkach :wink: 8) Moja dobermanka miala w wieku 11 mies.Grom jakbys na nia nie reagowal.Ale teraz jak juz minelo z dwa tygodnie po zakonczeniu,zaczal na nia skakac.Troche z opoznieniem,ale jemu to chyba nie przeszkadza :lol: Czy to zapach jej zostal :roll: Moze powiecie jeszcze cos na temat gruczolow odbytowych?Probowaliscie sami je wyciskac?U psa oczewiscie :lol: Nie,ja sama nie wyciskam gruczołów - zawsze prosze o to weta. To ja zapytam: w jakich sytuacjach wyciska się gruczoły? Czy to jest czynność profilaktyczna? Gruczoły wyciska się jak się zbierze wydzielina. Ja rozpoznaję ten fakt po niezbyt miłym zapachu rozsiewanym przez psa, w zależności od psa i czynności tych gruczołów trzeba to robić częściej (np. co tydzień - tak miałam w pewnych okresie u Diesla) lub rzadziej - Abi miała dopiero 2 razy wyciskane gruczoły. Zapaszek jest... hm... nie da się go pomylić z czym innym. Niewycisnięcie nadmiaru wydzieliny może prowadzić do zapalenia tychże gruczołów i jest bardzo nieprzyjemne - zaczyna się wydostawać krew z ropa i pies dośc cierpi przy tym, więc radzę po prostu co jakiś czas prosić weta żeby zobaczył czy nie trzeba wycisnąć i tyle. Dzięki, Paulina zapach, którego nie da się z niczym pomylić... niejeden producent perfumy chciałby usłyszec taką opnię o swoim dziele :) :) cos wiem na temat zapachow,nie da sie czasami je wytrzymac,jak para dupsk puszcza pare :lol: ,a my jemy kolacje :lol: Ale to chyba zwykle baki,no nie wiem... Oj nizka - ja bym takich perfum... no nie wiem czy by fororę zrobiły. Razcej w sklepach ze smiesznymi gadżetami do uprzykrzania życia teściowej :lol: :lol: Czyszczenie zależy od osobnika, mój jamnik musiał mieć co miesiąc wyciskane. Za pierwszym razem prawie się z tym światem pożegnał, bo wspaniali weci nie mogli rozpoznać co mu jest, a on miał gorączkę i przestał chodzić :x oczywiście wszyscy postawili super-diagnozę- jamnik=problemy z kręgosłupem (Dżeki miał wtedy 1 rok :? ). Poszliśmy do wiejskiego weta od krów, od razu rozpoznał, dał leki (chyba antybiotyk, ale miałam wtedy 11 lat, więc niezbyt pamiętam), 2 tyg jakiś zastrzyków i było ok. Ale co miesiąc musieliśmy czyścić :( Ale Bari nie musi mieć czyszczonych, Drago też na razie, odpukac, nie :) Bylam dziś u veta i przy okazji zapytałam o te gruczoły. babeczka powiedziała, że obajwem wskazującym jest saneczkowanie, czyli jezdzenie tyłkiem po trawie. Paulina - piszesz tylko o zapachu (niepowatarzalnym :) ). Saneczkowania niet? Więc może tarcie tyłkiem to późniejsza faza - początek problemów? Hm, moje psy nawet Miki przy poważnym już zapaleniu nie saneczkował tylko sie interesował tyłeczkiem swoim i wylizywał intensywnie. Może jest to objaw u niektórych psów ale na pewno nie u wszystkich. Ja rozpoznaję tylko po zapachu -można to przyrównać to do nadpsutej ryby. Saneczkowanie poza tym to mi się bardziej z robakami kojarzy... :) Co prawda to druga cieczka Zolki, ale od pierwszych dni paradowała w majtach i z podpaską. Wczoraj pożarła majty. Na szczęście nie dosłownie, ale nie nadają się do użytku. Najchętniej poddał bym ją sterylizacji, ale przeraża mnie gojenie pooperacyjne. Z Nalka to przechodziliśmy /rottka/. pozdrawiam A u nas już się powoli spokojnie robi - krwawienie prawie ustało i w ogóle chyba nie było zbyt obfite, samce-psy nie stały pod blokiem i nie wyły, Abi zachowywała się normalnie - tylko taka jakby spokojniejsza była, zamyślona ;) i na pewno przez jakieś 2 dni bolał ją troszke brzuszek, no i pieszczocha jest straszna :) Zostało jej teraz tylko jeszcze trochę napuchnięte i myślę że jeszcze parę dni i będzie ok :) U nas krwawienie praktycznie tez ustalo, alebo jest bardzo male od kilku dni (suczysko zadziej sie wylizuje, a niec nie palami). Problem tylko 1 - ciagnie jak oszalala do wszytskich zapachow. Nie ogania sie od psow jak normalnie :roll: ...ale i zainteresowanie psami spada. W ogole nie bylo jakies duze - tylko 2 male kundle do kolan nie dostajacych czasem za nia lazily i podsikiwaly kolo niej kazdy krzaczek. Ale...najgorszy problem to to, ze ona z tego wszytskiego w ogole nie chce sie zalatwiac. Zawsze pierwsze co leciala na najblizszy trawnik, a teraz...chodzimy po 30-40 minut i nie raczy nawet siku zrobic.Dzis sie spieszylam do pracy, a ona przez 35 minut nic nie zrobila :shock:. Musialam pojs do domu z niczym, ale moze o 10 jak TZ wrocil i zni byl to moze zorbila :roll: A nie - Abi robi siku duuuużo i wszędzie - normalnie chodzi i sika jednocześnie :shock: Cóż, tak pannica swoja obecność chce zaznaczyć, tylko się mało kto nia interesuje... :roll: :wink: Cytat: Napisane przez PaulinaTob A nie - Abi robi siku duuuużo i wszędzie - normalnie chodzi i sika jednocześnie :shock: Cóż, tak pannica swoja obecność chce zaznaczyć, tylko się mało kto nia interesuje... :roll: :wink: Taaak...tak bylo - w pierwszym okresie cieczki, ale od 3 dni na odwrot - nie ma na to ani czasu, ani glowy chyba. jeszcze uparta jak osiol jest i dokladnie tak samo sie zapiera - komicznie to wyglada :lol: ...gorzej ze potem mnie rece bola :evil: No to stało sie i przyłączamy się do grona Moloskowych Kobietek :D Albina wczoraj dostała cieczkę. Wszystko przebiega spokojnie praktycznie cały czas Albina zajmuje się utrzymywaniem swojej czystości :D co jak na nią jest niezwykłe bo ona do psich brudasków raczej należ, ahigiena zawsze była tylko w wymiwrze minimalnym. Cieszymy sie że jest już taka duża, ale z drugiej strony szkoda że tak szybko rosną te nasze psiaki :!: Ooo a ja już nie mogę zagłosować... :( No bo właśnie z dniem wczorajszym - wpisujemny się z Lalunią w grono molosowych suczek-już-kobietek 0 jednym słowem Lalunia dostała cieczke (9 miesięcy i ileś tam dni ;) ) No i też zaczęły się humory - i raczyła dzisiaj dość ostaro popsztykać się z seniorem Mikim, który bogu ducha winny przechodził za blisko miski która była już pusta po śniadanku ale jeszcze niezbyt dokładnie wylizana... A zła była jak osa - nie mogłam pomarszczonej panny uspokoić!!! Na szczęście to był tylko incydent - i postaram się więcej do takich sytuacji nie dopuścić. Herka dostała cieczkę w wieku 7 miesiecy, zdziwiłam się ogromnie. Czytałam wcześniej posty i tak spodziewałam się około roku. mam pytanko czy wasze sule urosły jeszcze po cieczce? U mnie też jest dosyć spokojnie: żadnych psiaków pod klatką, nie brudziła bardzo ale jak zobaczyła jakiegoś kawalera to tęsknym spojrzeniem spoglądała, a jak tylko potencjalny pan się zbliżył, witała go jak dama, potem skakala przy nim jak sarenka, trudno było ją utrzymać na smyczy, a po tych rytuałach nadstawiała się i była gotowa Z charakteru nie zauważyłam dużych zmian: dalej kocha wszystko i wszystkich, może mniej chce się bawić z dorosłymi suczkami Cytat: Napisane przez Olga Musze się was poradzić, bo u nas pierwsza cieczka. Nasza dziewczynka zwana od kilku dni psisia smrodzia zaczęła właśnie dość intensywnie śmierdolić. Mam wrażanie, że popuszcza mocz, bo całe nogi, ogon i intymne części są mokre. Krwi praktycznie nie ma więc podejrzewam ją o gorące dni. Coś późno się zaczęły bo od 17 dnia. (...) Jak śpi na wykładzinie i wstanie, to normalnie jest plama jak z popuszczonego moczu. Gotowy opis zjawiska, które właśnie obserwuję w domu. Druga cieczka, 13/14 dzień, i po nocy wielkie mokre plamy na legowisku. Olga, znalazlas wiecej info na ten temat? Czy to normalne? Podnosze - bardzo mi zalezy na informacjach na ten temat Może ktoś z Was wie/slyszal coś więcej? Nizka, ja nic więcej nie znalazłam wiarygodnego. Jeden weterynarz powiedział mi, że tak może być, jednak nie wdawał się w szczegóły mimo, że starałam się coś więcej usłyszeć. W każdym razie u nas się pojawiło i znikło jak cieczka. Teraz Coco ma swoją drugą w życiu cieczkę i zobaczymy, czy też się to coś pojawi. W każdym razie po ostatnim zjawisku wszystko jest OK. A dajesz jakies zagłuszacze zapachu? przyczyn może być wiele ale ja bym stawiał na zbyt niski poziom hormonów,co ma wpływ na pęcherz;taką diagnozę postawił weterynarz z jednej z lubelskich klinik kiedy to moja suczka miała opisane przez Was objawy.Z tego co pamiętam podawał jakieś hormony ale to było już prawie 10 lat temu więc niestety szczegółów nie pamiętam :( dzięki Ogla, takiego potwierdzenia mi brakowało. postanowiłam się więc na razie nie przejmować a co do zapachu - ze chlorofil podawac, np? no więc, hmm, sęk w tym, że ja tego zapachu nie czuję. i bym w ogóle nie wiedziała, że jest, gdyby nie TZ... :!: a skoro nie czuję, więc nie stosuję, egoistycznie a ze samce przez to ponoć mniej chętne są do zapoznawania się... hmmm, do tej pory w ogóle żaden się nie napraszał ... pocieszające, że druga cieczka jest u nas znacznie mniej bolesna pod względem czystości - plamy są tylko nocne, w dzień Neska pracowicie się myje, zachęcona - zdaje się - najnormalniejszym w świecie chwaleniem :twisted: :wink: Rickson ale to przynajmniej u nas nie był raczej mocz a cuchnąca rzadka wydzielina z pochwy, co też może być efektem hormonów a jakże. Rickson u nesy to na bank nie jest mocz. zapachu moczu nie pomylę z niczym innym (no z amoniakiem pomylę) A jak patrzę na Coco to płakać mi się chce, brudas, brudas i fleja, nic się nie myje a cieknie z niej, że ho ho. No koszmarka jedna! Ja daję Chlorofil w ilościach bardzo duzych i z psami jest w miarę OK. ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca, chociaż buldożek powoli mi się zakochuje. U nas ta wydzielina najpierw była bezwonna a potem ... ach dobrze, że się w miarę szybko skończyła. Chociaż teraz tak myślę czy to jednak nie było wydzielna z pochwy z moczem, no niestety skleroza nie pamiętam, jak się powtórzy to za kilka dni napiszę ale wiem, że smrodzia była mega smrodzią spróbuj ją namówić.... :wink: nesa się dała moja ATHENA dostala pierwsza cieczke jak miala 9 miesiecy i potem tak raczej co 8-9 miala. a SHADI dostala jak miala rok i tydzien... do tego jak SHADI cieczkowala to z psami ( naszymi) w chacie byl dramat , a jak teraz ATHENA cieczkuje to luz... co ci faceci tylko mloda sie interesuja? :) a matka ma inny zapach czy co ? ze ich nie kreci? :? Przepraszam, że wracam do tematu, ale jestem na forum od niedawna, a czeka mnie chyba niedługo pierwsza cieczka mojej ośmiomięsięcznej suni doga niemieckiego i mam problem – w domu jest dorosły samiec, który już okazuje jej „względy”. Z odizolowaniem ich od siebie o tej porze mam kłopot, bo nie mam gdzie wyjechać. Co robicie w takiej sytuacji? Alla szkoda, że nikt bardziej doświadczony nic mądrego nie chce mi podpowiedzieć Ala Alla zwróć się do Gigi przecież ona ma dwóch chłopaków i dwie dziewuszki a po za tym przecież wasza hodowczyni ;-) Już kilka razy rozmawaiłam z Dominiką o tym, ale jej Toffi jest znacznie mniej temperamentny niż mój Sasza i tu jest problemwystawiajezyk No a drugi samiec, to jeszcze maluch, to braciszek Alisi Ala moja sucz miala 7 miesiecy jak dostala pierwsza cieczke:) Bee swoją pierwszą cieczkę miała niedawno w wieku 14 miesięcy. Nawet ponad 14. Mafia cieczke dostala w pod koniec 9 miesiaca jesli dobrze pamietam duzyzielony Cytat: Napisane przez Alla Chrzanowska Przepraszam, że wracam do tematu, ale jestem na forum od niedawna, a czeka mnie chyba niedługo pierwsza cieczka mojej ośmiomięsięcznej suni doga niemieckiego i mam problem – w domu jest dorosły samiec, który już okazuje jej „względy”. Z odizolowaniem ich od siebie o tej porze mam kłopot, bo nie mam gdzie wyjechać. Co robicie w takiej sytuacji? Alla Stajemy na głowie ;) Musisz ich bardzo dobrze pilnować i izolować jak się da. Nic więcej nie zrobisz. Czeka cię okres żandarma. Na pewno zero psiej antykoncepcji! Co najwy żej spray na zapach ale tak po prawdzie to niewiele Ci on pomoże prawdopodobnie moja Sigma dostala pierwsza i zarazem ostatnia cieczke jak miala rok i 4 miesiace hmm a moja suka (dog niemiecki) jakoś nie zamierza dostać cieczki.. 6 lutego skończyła rok a cieczki ni widu ni słychu puszczajacyoczko ..i nie powiem,żebym sie martwiła z tego powodu moja ma juz ponad 16 miesiecy i jeszcze nie dostala:scratchchin: |
Menu
|