,
Co robicie z waszymi psami w wolnym czasie ?Sequentix...
Co robicie z waszymi psami w wolnym czasie ?
Hej :yo-yo: Co robicie, gdy na polu słonko świeci i macie kupę wolnego czasu, bo ja idę na spacer z Femme innymi psami Kto zagłosuje niech napisze o tym, prosze :) pluskanie oprucz oczywiscie spacerow ktore moja Mela (bernardynka) uwielbia w tak gorące dni preferuje kąpiele w stawie . pływa ,siedzi w wodzie i podziwia otoczenielub siedzi i paszcza lapie male rybki. a jak juz sie wymoczy i wypluska to nastepuje kapiel nr 2 w piachu , kupce ziemi lub co najbardziej preferuje na jakiejs fantastycznej rabacie z roslinkami a robi to wszystko poto zeby miec pretekst do kojejnej wodnej kapieli .i tak w kolko azdo wieczora. niezle co:rotfl: Więc ja :awesome: lSpaceruję w lesiel lSpaceruję po górachl lUprawiam jogging l lI jeszcze coś, już nie pamiętam :melodramatic: l Nawet kiedy nie mam wolnego czasu wszędzie gdzie mogę zabieram psa ;) Znajomi już wiedzą, że zawsze wpadam w komplecie z Sethem, czasem nawet do pracy go zabieram :) do stajni obowiązkowo jeździmy razem bo w pobliżu jest las a Seth kocha las bo tam są patyczki :cheerful:. Kiedy ja nie mogę zabrać kluska a mój mąż ma wolne on przejmuje pałeczkę i zabiera psa nad wodę (czyt. Wisłę). Wieczorami chodzimy na spacery do parku gdzie bawimy się z zaprzyjaźnionymi psami :) uff to chyba wszystko :melodramatic: oj oj ja ostatnio mam bardzo mało czasu ale jak juz jest to sie z nim bawie, lub tule i glaskam, a spie to codziennie :cheerful: :cheerful: :cheerful: :cheerful: :cheerful: Dlugie spacery !! a Ostatnio gramy sobie w pilke nozna ;) nawet nam to fajnie wychodzi :whistleblower: tylko trzeba uwazac bo zawodnik z psiej druzyny jest bardzo brutalny i fauluje :D Wybrałam spacer w lesie :D Choć wygląda to tak że idziemy przez las nad Wisłe a tam taplamy się w wodzie, aportujemy patyki itp :D albo spacery w sadzie i zapasy :D Jako, że Elmo po moim powrocie z pracy spędza reszte dnia ze mną to robi to co ja. To jest spacer- a spacery staramy się mieć każdego dnia w innym miejscu naprzemiennie- bo ja nie lubie łazić wiecznie w jedno miejsce :goodvibes: więc to jest i 1 las i drugi las, i łąka i błonia wiślane i jezioro i park miejski- wszędzie gdzie się da. To są wizyty u znajomych i rodziny. To są wygłupy w domu. Różne różności. Z racji kłopotów ze zdrowiem Szona i niestety również moich- wychodzenie z nim przejął mój mąz, czasem pomaga również ,,dorodny, dorosły,,-synuś.Często w wolnym czasie zabieramy Szona ze sobą gdzie się da - jeżdzimy z nim do znajomych, na działkę na Mazury,nad morze do zaprzyjażnionych pensjonatów, gdzie tolerują takie ,,wielkopsy,, Szon jeżdzi z nami do Austrii do przyjaciół i koleżanki sznaucerki. Na codzień są to spacery nad kanałek i nad Wisłę, czesto w weekendy jeżdzimy nad Zalew Zegrzyński, lub nad Bug na taką fajną łąkę nad wodą, a jeśli mamy trochę mniej czasy to wsadzamy Szona szybciutko w samochód i jedziemy niedaleko na łąki koło Kampinosu, aby swobodnie mógł pobiegać.Czasem jedynie idziemy celowo na spotkania z innymi piechami, ale te zabawy są mało dla Szona wskazane.Szon lubi zabawy z patykami,biega za zabawkami, chetnie bawi się z innymi psami, ale tylko tymi które zna i lepiej , aby to były suczki... Za to niezbyt chętnie lubi pływać, chociaz ostatnio jak byliśmy nad Bugiem, to chyba z racji dużego gorąca dał się jednak namówić i dlugo aportował patyczki z wody... I ja ze swoją znajdą chodzę wszędzie.Z chwilą kiedy stała się bardziej leciwa , nawet polubiła moje leżenie na leżaku i czytanie. Wtedy robi sobie co tylko chce....zwykle to czego normalnie nie wolno.A ja udaję że nic nie widzę..... My oczywiście dłuugie spacery i szaleństwa na łące i w lesie :) oraz szukanie schowanych fantów;) Ooo, no proszę, ileż to osób ma las pod nosem! :> W sensie: "IDĘ z psem na spacer do lasu" nie musicie JECHAĆ, ergo: macie blisko:) Ja w sumie blisko mam taki niby-las, sztuczny, bo zasadzony przez ludzi, więc raczej park. I ugór, na którym rośnie wiele sosen-samosiejek - może za naście lat będzie z tego lasek:) Ja z Lachsem najczęściej
idziemy na dodatkowy spacer :) "dodatkowy" bo ten o zwyklej porze i tak odbyc sie musi....mloda by chyba umarła jakby nie zobaczyła sie z kumpelkami :P Ja jade do lasu na rowerze a pies kolomnie biegnie, w inny sposob nie moze sie ona wybiegac wiec tylko to mi pozostaje, nastepnie zabawa ze sznurem, silowanie,wyskoki za pilka,i przytulanki,z drugim psem wychodzi najczesciej moj maz bo ten drugi nie nadaje sie na biegi kolo roweru bo jest za duzy i jest to spacer po lakach i lesie ale nie za dlugi spacer bo pies sie szybko meczy i chce isc do domu na swoj ogrod,oprucz tego czesto go pieszcze czesze mu wlosy bo bardzo to lubi, obcinam paznokcie i czyszcze uszy, no oczywiscie oby dwom psiakom ta higiena jest zapisana raz na tydzien:thumbsup: Spacery w czasie wolnym i w czasie nie wolnym. Podobnie w wolnym i nie wolnym szkolenie :D klikerowe. A w super wolnym czasie jade za miasto na spacer i do konia :D Spacery wszędzie gdzie się da i obowiązkowo gra w noge mamy niezła ekipe (ja + Przemek) na 3 psy. Faule są dość bolesne :pillow-fight: 1 Załącznik(ów) niuniek i ja tylko las i woda:applause:i może jeszcze coś :thumbsup: |
Menu
|